Registered Member
|
Witajcie,
nie chcę tutaj rozpoczynać żadnej wojny dotyczącej która dystrybucja najlepsza bo to głupota, jednakże chciałbym się zorientować jakich Linuksów używacie z KDE oczywiście na pokładzie, ponieważ aktualnie siedzę na Debianie Stabilnym i od dłuższego czasu planuję przesiadkę na 64 bitowy system i tak czytam i trochę testuje sobie różne systemy. Jestem ciekaw OpenSUSE - jutro wychodzi prawdopodobnie 12.2. Testowałem już Archa, Kubuntu 12.04, OpenSUSE 12.1, no i Debiana męczę od kilku lat, ale jak wiadomo KDE w Debianie nie jest priorytetem i jedynie w chwili mrożenia wersji jest w miarę aktualne. (w stabilnym wersja 4.4.5 w zamrożonym testowym 4.8.4 - ale taka pozostanie na minimum rok). Ma to być system domowy i do nauki (programowanie - planuję również qt) dlatego zależy mi na w miarę systematycznych aktualizacjach środowiska, dostępności platform programistycznych i nie obraziłbym się czymś mniej wymagającym, mam już za sobą czasy zabawy i dopieszczania systemu, chociaż mam wakacje i trochę czasu mogę poświęcić. Jeżeli nic ciekawego nie znajdę to raczej postawię na Debiana Wheezy. |
Moderator
|
Ja używam openSUSE (SuSE od 1997, wtedy to było 6.x chyba), etap zabawy z systemem skończyłem wraz z końcem studiów chyba. A o SUSE piszę bo ostatnio przesiadłem się wreszcie na system 64-bitowy i właśnie 12.1 zainstalowałem. Żeby nie było - w pracy wyciskam soki z Ubuntu/Kubuntu, więc mam porównanie, także w temacie upgrade. Co ciekawe upgrade nawet 3 pełnych wersji dla SUSE nie stanowił problemu, ostatnia przesiadka na 64-bit to wyjątek. Zypper jest odpowiednikiem aptitude/apt-get (chociaż mnie notacja apt-get się bardziej podoba, to u mnie działa zabawny skrót 'zy se foobar', co oznacza 'zypper search foobar' ).
Zastosowanie - system ogólnego użycia (cała rodzina) oraz platforma programistyczna. KDE jak wielu osobom już tu wiadomo nie jest dyskryminowane przez SUSE, jest wręcz domyślnym środowiskiem w swojej kategorii wagowej (po rokowaniach, w zamian, na liście GNOME pojawia sie jako pierwszy ). W SUSE są ludzie z KDE, tak jak w RedHat ludzie z GNOME. Bonus - w suse można wybrac opcję Tumbleweed - tzw. dystrybucji ciągłej, przez co mieć np. najnowszy kompilator, ale stabilne. Wiele osób wokół mnie tego już używa, ja jeszcze nie jedynie z powodu braku czasu. |
Registered Member
|
Ja właściwie jestem przyzwyczajony do Debiana, znam go bardzo dobrze i jak do tej pory mi wystarczał w 100 procentach, teraz niestety nadszedł czas na zmiany, stabilna wersja 6 jest już za stara dla mnie, a i potrzebuje właśnie dokonać migracji na platformę 64 bitową. Stąd moje poszukiwania.
Podobnie jak u Ciebie aktualizacja przebiegała bezproblemowo, jednakże jak sam nadmieniłeś OpenSUSE jest dystrybucją której deweloperzy tworzą KDE i to środowisko jest traktowane jako główne. Twórcy starają się zaaplikować jak najwięcej patchy, usprawnień itp. - czego nie można powiedzieć o pozostałych dystrybucjach które starają się dostarczyć KDE w wersji czystej. OpenSUSE od dawna mam na moim celowniku, śledzę każdą kolejną wersję dystrybucji, lecz za każdym razem deweloperzy coś chrzanili, albo mój sprzęt się źle zachowywał i wracałem do Debiana, w którym się czuję jak ryba w wodzie. Tak czy inaczej testowałem już 12.2 bodajże beta 2, i jutro pobieram finalną wersję o ile wydadzą i testuje intensywnie. Wszystkie znaki na niebie mówią że może to być TA wersja na którą przeskoczę. Podczas testów wszystko działało bardzo dobrze. Mimo iż jestem przyzwyczajony do składania systemu od zera (netinstall) to kusi mnie Kameleon YASTem i właśnie wsparciem dla programistów. A i trzeba przyznać że z wersji na wersję jest piękniejszy . Jedna rzecz która mnie zawsze irytowała to sposób organizacji menu, te wszystkie podkategorie itp, zanim dotrzemy do jakiejś aplikacji musimy się przez 2 lub 3 kategorie przebijać, czasem męczy. PS Właśnie doczytałem że dzisiaj raczej nie będzie finalnego wydania OpenSUSE 12.2 z różnych powodów, właśnie się dziwiłem czemu taka cisza w mediach, skoro według planu dziś powinna ujrzeć światło dzienne wersja finalna. Mój błąd . |
Registered Member
|
Serio to nic bym nie polecił, z doświadczenia wiem że najlepiej samemu coś przetestować i jak pasuje to zostawiamy i tyle.
Polecanie niema sensu, bo u mnie może działać a u ciebie nie, wszystko też zależy od sprzętu, skoro działa debian to reszta też będzie działać, Kubuntu przetestuj bo to pośrednio na debianie bazuje, poczujesz się że jesteś na swoim podwórku, tylko trochę bardziej prostym, dopracowanym i z nowszą wersją KDE którą otrzymasz znacznie szybciej. |
Moderator
|
Dodam, że sprzęt (laptop) wybierałem specjalnie dla Linuksa, czyli bez Windows oraz bez NVidia Optimus (powodu dla którego Linus przeklina). Zamiast NVidii - ATI.
Jak się ktoś wkopał ze sprzętem, to rzeczywiście polecić coś trudno nie mając go na biurku. |
Registered Member
|
Chyba od początku zabawy z KDE używam Kubuntu, z małymi wybrykami w stronę innych dystrybucji. Co by jednak nie mówić o tej dystrybucji to jej obecny stan jakości sprawił, że przestałem patrzeć w stronę innych systemów (oprócz Archa, ale są to pozycje z różnymi celami, a o Archu można tyle powiedzieć, że jest tak samo sprawny jak jego urzytkownik mu na to pozwoli ).
W każdym razie nie wiem jak dokładnie rozpatrywać czym jest ta sprawność. Czy jest to gotowość do urzycia w ramach domyślnych ustawień? Szybkość działania, czy mniej błędów? Każda z tych kategorii to różne cele jakie stawia urzytkownik przed dystrybucją i to może sprawić, że to co w jednej dystrybucji jest wielką zaletą, w innej będzie okropną wadą.
Jak dla mnie taka opinia to trochę wydumany stereotyp. To znaczy, to jest prawda, że openSUSE to głównie programiści KDE tyle, że większość rzeczy, które robią trafia bezpośrednio do KDE i jest tak naprawdę bonusem dla wszystkich dystrybucji, które KDE używają. Z indywidualnych nowości dla openSUSE warto więc podać przykład serii 11.x, która otrzymała znacznie więcej oprogramowania dla GNOME niż KDE, jeśli chodzi o indywidualne rozwiązania nie dostarczane domyślnie ze środowiskiem KDE. |
Registered Member
|
Być może masz rację, jednakże daje się odczuć, że KDE jest (było) w tej dystrybucji głównym środowiskiem (ale nie jedynym!), to samo można powiedzieć o Fedorze, choć osobiście miałem styczność ze spinem KDE i nie mogę złego słowa powiedzieć. Szkoda że OpenSUSE ma opóźnienia, miałem nadzieję że dziś się pojawi nowa wersja, ale nie doczytałem. Kubuntu zainstalowałem już jakiś czas temu u mojej młodej siostry na laptopie - i jest zadowolona, ja tym bardziej bo mam spokój. Siostra mając do wyboru Kubuntu i Windows 7 wybiera Kubuntu, sama mnie poprosiła bo zaczął ją denerwować zwalniający Windows. Z drugiej strony mój tata korzysta z Fedory 16 chyba jeszcze, z GNOME 3 na pokładzie i też sobie ceni. Tylko ja taki niezdecydowany :-P, dorwałem trochę czasu i testuję. |
Registered Member
|
Najlepszą metodą selekcji jest test, bo takie gadanie wg. mnie to jest super a tamto to ścierwo jest bez sensu, można natomiast napisać że popularne dystrybucje mają więcej programów i lepsze wsparcie i to jest prawdą.
|
Registered Member
|
Masz rację, ale przecież nikt tutaj nie piszę "to jest super a tamto ścierwo" . Po prostu sobie rozmawiamy, wymieniamy się doświadczeniami itp. na pewno się komuś przyda, mi również ponieważ cenię sobie opinię innych. |
Registered Member
|
Myślę, że największym zniechęceniem dla fana Linuksa może być właśnie testowanie każdej dystrybucji z osobna, żeby sprawdzić, czy aby przypadkiem właśnie ta nie jest tym czego szukam. Takie wątki jak powyższy oparte na solidnej dyskusji o wadach i zaletach może skutecznie zawęzić takie testy i już przed tym wskazać co się spodziewać po dystrybucji, którą chcemy wypróbować. |
Registered Member
|
Mylisz się, nawet jak polecisz mu Cudubuntu to jak nie przypadnie mu do gustu to zmieni, najlepiej już opisać które dystrybucje które są popularne, bo wiadomo, są na nie wtedy programy i spore wsparcie ze strony użytkowników. I radziłbym nie czytać na forach poszczególnych dystrybucji info o nich bo są w dużej mierze faworyzowane, co jest logiczne, dlatego to forum jest najlepszym lokum do takiej dyskusji, nie jest związane z dystrybucjami. Mógłbym polecić mu Kubuntu, Mageię, bo są proste, z masą programów, skryptów konfiguracyjnych, ale sądzę że sam zdecyduje co mu lepiej odpowiada. |
Registered Member
|
A którą z najpopularniejszych dystrybucji ty byś polecił: Arch, Debian, CentOS? (propozycje z TOP 10 Distrowatch). Jak więc widzisz ranking to rzecz względna i raczej, ktoś kto zaczyna zabawę z Linux nie zna żadnych rankingów. Celem tego posta jest więc przybliżenie wad i zalet dystrybucji, których się używa. aby wyeliminować niespodzianki związane z różnicami pomiędzy nimi i ułatwić wybór. Równie dobrze ktoś może trafić na Gentoo i stwierdzić, że ten Linux jest dla niego za trudny i na tym zakończyć testy. |
Registered Member
|
Zainstalowałem jednak Arch Linuksa (z KDE oczywiście) i jak na razie nie napotkałem żadnych problemów czy też ograniczeń wynikających z mniejszej ilości paczek. Zobaczymy jak się będzie dalej sprawował .
|
Registered Member
|
Czekamy na recenzję, może komuś się przyda.
|
Registered Member
|
Dobrze więc, będzie krótko z racji pory.
Instalacja systemu nie sprawia żadnych problemów. Instalator w trybie tekstowym (na szczęście!) prowadzi za rączke i nawet mniej wtajemniczeni poradzą sobie. Z drugiej strony mamy świetną dokumentację w której znajdziemy dosłownie wszystko! Sama konfiguracja również mi nie sprawiła większych problemów (podkreślam większych, ponieważ jako takie były). Arch Linux oparty jest o pliki konfiguracyjne i skrypty, także jeżeli ktoś nie przepada za taką formą konfiguracji to nie jest system dla niego. Jako stary użytkownik Debiana czułem się dobrze, wszystkie pliki konfiguracyjne wyglądają tutaj podobnie, jedynie trzeba wszystko ręcznie ustawiać. Instalacja KDE zero problemów, podobnie jak w Debianie - mamy do wyboru kilka paczek (lub metapaczek) w zależności jaką wersję KDE chcemy zainstalować tj. podstawowa, pełna czy minimalna. Może od razu podam plusy i minusy. Plusy: - bardzo szybki system; - ogromne możliwości konfiguracyjne; - ciągły tryb wydawniczy; - zawsze najnowsze pakiety! - menadżer paczek pacman bardzo szybki (wg mnie szybszy od apt/aptitude); - lekki system; - stabilność na przyzwoitym poziomie; - AUR; Minusy: - uciążliwe aktualizacje paczek AUR (np jądro dla netbooków przy okazji każdej nowej wersji musi być kompilowane od nowa ze źródeł); - wymaga więcej uwagi i czasu; - ciągły tryb wydawniczy sprawia że aktualizacje dużego środowiska takiego jak KDE może prowadzić do różnych błędów (niekrytycznych ale wymaga ciągłej pielęgnacji - właściwie dla niektórych może być to plus ). Podsumowanie: bardzo dobra dystrybucja, dla osób które lubią mieć najnowsze oprogramowanie w dniu premiery (czasem wcześniej) i lubiących grzebać i ciągle dopieszczać swój system. Jeżeli chodzi o KDE to złego słowa nie mogę powiedzieć. Działa tutaj ono bardzo dobrze, żeby nie powiedzieć idealnie. Menadżer pakietów pacman działa bardzo szybko, chociaż mam wrażenie że z czasem lekko zwalnia. System paczek AUR sprawia że nie doskwiera nam brak żadnej aplikacji itp. Ogromna baza dokumentacji porusza wszystkie wątki, jeżeli czegoś nie wiesz - po pierwsze odwiedz wiki - na 99,99% znajdziesz tam odpowiedz. Z drugiej strony trochę czasu poświęciłem doprowadzając system do stanu idealnego. Można spotkać tutaj stare problemy rodem z Debiana 4/5 dotyczących polskich znaków, tutaj dawna wiedza okazała się bezcenna, trzeba dodać odpowiednie wpisy dla klawiatury itp. No jest kilka takich smaczków, które po części z przyjemnością rozwiązywałem , jak za dawnych czasów, ale najbardziej denerwującą rzeczą dla mnie, która zaczyna mnie utwierdzać w przekonaniu że nie jest to dystrybucja dla mnie, jest fakt że każda aktualizacja pakietów zainstalowanych z AUR wymaga ponownej budowy/kompilacji ze źródełek. W przypadku małych jakiś aplikacji nie ma problemu. No ale gdy w grę wchodzi np jądro systemu (postawiłem sobie specjalne pod netbook) za każdym razem kompilacja jest conajmniej flustrująca, tym bardziej że Arch Linux posiada zawsze najnowsze paczki i jądro trafia do systemu zaraz po oficjalnym wydaniu przez Linusa (dosyć często). Instalacja nowego jądra pociąga za sobą rekompilacje dodatkowych modułów które sobie dorzuciłem (np acpi_call do wyłączenia drugiej karty graficznej). Oczywiście cały proces można odpowiednio zautomatyzować - co oczywiście uczyniłem ale i tak system podczas kompilacji trochę jest obciążony tymbardziej netbook. Trochę ironia losu ponieważ w Debianie zawsze z przyjemnością kompilowałem sobie nowe jądra ze źródeł a tutaj stało się to bardzo uciążliwe - przestaje mnie bawić już taka zabawa a latka lecą. Jak mi się coś przypomni więcej to dopiszę. Postaram się jeszcze kilka dni potestować Archa a później dla kontrastu wrzucić kolejną dystrybucję na ruszt - prawdopodbnie OpenSUSE. Zapomniałem dodać że to tylko moja skromna opinia, oparta jedynie krótkim doświadczeniem z Arch Linux więc może okazać się niewiarygodna . |
Registered users: bartoloni, Bing [Bot], Google [Bot], Sogou [Bot]