Registered Member
|
Sorry, ale k...ca mnie już bierze (i całe szczęście, że tego nie odczytają admini tego forum). Jestem/byłem zawsze pod wrażeniem KDE. Od lat z niego korzystam, ale to co zrobili, a raczej co spieprzyli z Kontaktem w wersji 4.x to potęga. Działa - nie działa. Loteria. Od kilku dni, po reinstalacji systemu (sam go spieprzyłem) próbuję dojść do ładu i składu z KMailem. Raz bez problemu pobiera maile innym razem trwa to wieki stojąc na "Pobieranie zawartości folderu". Reinstalacje, resety akonadi, baz itp.... Ręce opadają. Ile czasu można czekać na odebranie prostego maila?
Tylko ja mam z tym problemy, czy to "norma"? Jeśli tak, to sorry - w... się i wówczas zmieniam środowisko. Wolę cokolwiek, byleby działało. Aha, próbowałem już wszystkiego z userbase KDE - tam mnie nie odsyłajcie. Jeśli cokolwiek mogłoby pomóc w zdiagnozowaniu problemu - dajcie znać. Symptomy: - KMail wisi na "pobieraniu zawartości folderu" kilka, kilkanaście minut.... w zasadzie, to tyle ile mu pozwolę; innym razem, w zasadzie po chwili zawartość maila się pojawia - niestety nie za każdym razem właściwego tzn. zdarza się, że treść maila X od X przyporządkowana jest adresatowi Y z mailem Y, - obciążenie CPU i pamięci jest/bywa olbrzymie (chodzi o wszelkie kontact/kmail/akonadi/nepomuk), sięga kilkudziesięciu % CPU i kilkuset MB pamięci, nie mówiąc już o tym, że "wiatrak" szaleje System: Chakra Benz z aktualizacją na dzisiaj + testing + kde-unstable, czyli używam wersji KDE 4.10.97. Jakieś pomysły? EDIT: Nie widzę jak ten post skasować, niestety. Problem leży chyba w chakrowej implementacji 4.11RC2. Na 4.10 KMail2 działa |
Registered users: bartoloni, Bing [Bot], Google [Bot], Sogou [Bot]